🔗 ⚙️

Przebiśniegi by Lament

Tracklist
1.Przebiśniegi10:51
Lyrics

Biel
tak czysta niewinna,
zwiewnie zgwałcona,
głucha
Nadzieja na piękno, beztroskę, zdeptana, przeżuta, przegnita
Na zawsze przegrana
Chciałbym znów marzyc,
lecz wciąż nieznany
Topnieje
Przed słońcem konamy
Jak pięknie!
Umierasz!
Codziennie!
Opuść mnie
Znów w pięknie firmament,
W oddali wciąż wschodzi
Chciałbym doczekać
Wiosny narodzin
Dlaczego serce już bić przestało
Dlaczego siebie ciągle za mało
(Wciąż, wciąga mnie przeszłość. Pytając kto?
Martwa pustka, wciąż wszystko odrzucam.
Skąpany we własnej melancholii.)
Odchodzi wrażliwość, nie ma już światła,
Upadek ze szczytu na samo dno
Płonęły przestworza, upadek świata
Wciąż wciąga przeszłość pytając kto?
Martwa pustka, wciąż wszystko odrzucam,
Skąpany we własnej melancholii.
We własnej melancholii.
We własnej melancholii.
Jaki sens jutra, skoro nic już nie wróci?
Dlatego me serce zastyga wciąż
Martwa pustka
Topieni w szarości
W martwej, żywej
Pustej, (czy pełnej)
Każdej i żadnej
Przez śnieg się przebijemy
By ostatni wschód dojrzeć
Dojrzeć niebyt
Schować marzenia
Jaki sens jutra?
Skoro nic już nie wróci.
Nic.

Credits
released March 21, 2023
LicenseAll rights reserved.
Tags
Recommendations